RESO Europa Service Sp. z o.o.

Likwidowałem tutaj szkodę z OC sprawcy nie z mojej winy. Mój pojazd był nowy 2 miesięczny, praktycznie dopiero co wyjechałem z salonu, a na liczniku miałem dokładnie 2748km. Na moją ocenę składają się 3 główne czynniki: 1. Wysyłałem do ubezpieczyciela kilkanaście maili między innymi do likwidatora szkody, osoby przyjmującej zgłoszenie szkody i na skrzynkę zbiorczą. Na żadnego maila nie otrzymałem odpowiedzi. Dzwoniłem również, żeby spytać się czy dostanę na którekolwiek pytanie odpowiedź na co infolinia informowała mnie, że oczywiście wystawią likwidatorowi prośbę w formie przypomnienia, a ten ustosunkuję się do moich próśb w ciągu 2 dni. Na żadne moje prośby telefoniczne również nie dostałem odpowiedzi. Ubezpieczyciel utrudnia kontakt, nie odpisuje na maile. Dodatkowo podałem inny adres korespondencyjny, ale uzasadnienie oczywiście na pewno przez przypadek zostało wysłane na inny adres. Oczywiście wszystkie rozmowy nagrywałem i dokładnie dopytywałem się kiedy i na jaki adres zostanie decyzja wysłana. Ubezpieczyciel stosuję niegodne praktyki w celu utrudnienia kontaktu i nie ustosunkowuję się na zadane prośby i pytania. 2. Ubezpieczyciel bezpodstawnie odebrał mi auto zastępcze w dniu 24 stycznia 2019r. chociaż moje auto nie było jeszcze gotowe. Poprosiłem i pisemne uzasadnienie, ale jak można się domyślać z punktu 1. nie otrzymałem żadnego uzasadnienia. Serwis wysłał informacje do likwidatora, że moje auto jeszcze nie jest naprawione i będzie gotowe ok 4 lutego 2019r., natomiast nie zmieniło to kompletnie niczego. Na nagraniach, które posiadam, infolinia poinformowała mnie w skrócie, że nie ma to dla nich znaczenia bo serwis się ociąga. Tutaj chciałbym przypomnieć, że to auto nowe z salonu i było naprawiane w ASO. To kolejny przykład niegodziwych praktyk tego ubezpieczyciela. 3. Ubezpieczyciel kwestionuje rysę na moim 2 miesięcznym samochodzie z przebiegiem 2748km twierdząc, że nie miała związku ze szkodą. Chciałbym tylko zaznaczyć, że posiadam ubezpieczenie AC i GAP, ponieważ auto jest leasingowane. Cała naprawa to około 16 tys. PLN, a ta zakwestionowana rysa to niecałe 5% wartości tej kwoty. W związku z zakwestionowaną rysą zgłosiłem się do niezależnego rzeczoznawcy, który potwierdził to, że ta rysa jak najbardziej ma związek ze szkodą. Ubezpieczyciel idzie w zaparte i nie uznaje szkody. 4. Ponieważ moje auto było nowe, świeże z salonu przysługiwało mi wypłata odszkodowania tytułem rynkowego ubytku wartości pojazdu. Odszkodowanie to zostało zaniżone przez tego ubezpieczyciela. Do zobaczenia w sądzie.

Przeniosłem się do tańszego tańszego towarzystwa. Umowa wypowiedziana, a mimo to wysyłają do mnie firmę windykacyjną, która nie dysponuje nawet dokumentami na podstawie, których wymagają wpłaty. Straszą sądem. Nie odpowiadają na maile, a dodzwonienie się do nich graniczy z cudem. Aktualizacja: Po umieszczeniu opinii negatywnej (1 gwiazdka) natychmiastowy kontakt i pozytywne załatwienie sprawy. Zmieniam na 3 gwiazdki.

nie spotkałam się z tak chamska ubezpieczalnia! Wypłatę odszkodowania za samochód który obecnie nie nadaje się do jazdy do dziś nie otrzymałam! Masakra nie polecam !

Firma krzak. Problem z kontaktem. Zaniżone odszkodowania.

Pani pracująca na infolinii w dniu 19.09.2018 w dziale likwidacja szkód w godzinach porannych bardzo nie miła i arogancka!! Wstyd, że tacy ludzie są zatrudniani.

Oszukiwanie klientów, odmawianie przyjęcia wypowiedzenia, mieszanie podstaw prawnych, syf i żenada.

Najgorsza firma jaką znam,nie polecam!!!!!!